Udało się. Wymarzony Uniwersytet
stoi przed nią otworem. Teraz może spełniać dalsze marzenia. Odkąd dowiedziała
się o przyjęciu na uczelnię, utwierdziła się w przekonaniu, iż postąpiła
słusznie wyjeżdżając z Japonii. Zawsze należała do osób, które nie potrafiły
usiedzieć w jednym miejscu dość długo. W tym momencie rozpoczyna nowe życie i
choć w Europie jest już dobrych kilka miesięcy, to dopiero teraz poczuła się
naprawdę szczęśliwa. Możliwość realizacji swych celów a także przebywanie w
jednym z najpiękniejszych europejskich krajów, wzbudza w niej wielką euforię.
Wszystkie drogi ma przed sobą otwarte a ona nie zamierza ich zamykać. Zamiast
tego, będzie brnąć jak najdalej się da. Tego właśnie pragnie. Być szczęśliwą.
Zawsze kochał szybkie samochody.
Podziwiał nie tylko ich piękno zewnętrzne, ale również
i wewnętrzne. Odgłosy uruchamianych silników, piski opon, drżenie karoserii.
Miłość do motoryzacji miał we krwi od dziecka i dlatego właśnie postanowił
wybrać studia, które pozwoliłyby mu realizować się w tym, co kocha. Nie aplikował na prawo, tak jak chciał tego
jego ojciec. Dzięki ogromnemu wsparciu matki i starszego brata, udało mu się
postawić na swoim. Pragnął udowodnić, że dokonał właściwego wyboru a zawód,
który zdobędzie w przyszłości da mu szczęście i satysfakcję.
Gdy kończył liceum, nie miał
jasno określonych celów. Był bardzo niezdecydowany. Martwił się, że nie zdąży
złożyć aplikacji na wyższą uczelnię i zmarnuje sobie rok, pod czas, gdy inni
jego przyjaciele, skończą pierwszy poziom studiów. Z
jednego zdawał sobie doskonale sprawę. Wybór, jakiego dokona zaważy na jego
przyszłości. Dlatego też, zaraz po
egzaminach dojrzałości, złożył aplikację na kierunek, który rozważał bardzo
dawno temu. Zbieg okoliczności spowodował, iż okazało się, że naukę będzie
kontynuował wspólnie z przyjacielem. Łączyć ich zaczną wspólne przedmioty, choć
profile nieznacznie się od siebie różnią.
Pięć lat minęło bardzo szybko.
Każdy ukończył studia z wyróżnieniem. Po odebraniu dyplomów
i odpowiednim uczczeniu sukcesów, przyszedł czas na wkroczenie w prawdziwe
życie.
Sakura rozpoczęła praktyki w
jednym z większych, francuskich szpitali zaś Sasuke oraz Naruto postanowili
połączyć siły i stworzyć spółkę, w której wykorzystają zdobytą wiedzę na
studiach. Zdawali sobie sprawę, że początki będą naprawdę trudne, mimo tego nie
poddawali się. Z roku na rok ich pomysł rozwijał się coraz lepiej. Nawet ojciec
młodego Uchihy przekonał się, że syn postąpił odpowiednio, studiując mechatronikę.
Ukradkiem pomagał mu w sprawach, które stanowiły dla niego problem. Był bardzo dumny
z syna.
Wszystko układało się doskonale
aż do pewnego momentu, który na zawsze odmieni życie dwójki przyjaciół,
wystawiając jednocześnie ich przyjaźń na ciężką próbę. Tylko Bóg wie, czy uda
im się przetrwać ten ciężki czas.
***********
Voila :D Mysia stworzyła zalążek nowej historii. Co prawda nie wiem jaka ona będzie dalej, ale po głowie chodził mi taki prolog a także mam zarys kilku wydarzeń. Zobaczymy co z tego wyjdzie :D Może i ta opowieść przypadnie Wam do gustu, zważywszy na fakt, że losy już wkrótce się skończą. Pozdrawiam gorąco :)
PS. Zostawiam tym razem moje GG ( 3070880 ), w razie gdybyście chcieli mnie "męczyć" :P Buźka :*** Wasza Myszka :)
Hihihi podoba mi sie sis xD tylko teraz zastanawiam się pewnie jak I reszta nad owym wydarzeniem, który wystawi przyjazn (naruto/sasuke) n.a. probe xd czyzby oboje zabijają sie w sakurze? Xd niestety sis ale nie mogę się dzis rozpisywac bo z tel pisze jak sama wiesz :) czekam n.a. nexta, albo tu albo n.a. losy :)
OdpowiedzUsuńMikus
Jeju nie moge sie doczekac nastepnej noci *.* /anka!*.*
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie ;D Czekamy na ciąg dalszy ;)
OdpowiedzUsuń~ Wilku
Jak dla mnie lipa i to totalna ;/ Zajmij sie lepiej tamtym drugim blogiem ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny prolog :) az ciekawa jestem co bd dalej :D
OdpowiedzUsuńTo my mamy takie ciekawe opowiadania na blogu? :)
OdpowiedzUsuńHejka, dopiero co odkryłam twój blog ^^
Postaram się wpadać częściej.
Buziaczki i trzymam kciuki :)